Planujesz budowę domu lub zakup już gotowego budynku mieszkalnego? Ale jaki rodzaj wybrać? Budowany tradycyjną metodą czy prefabrykowany? Drewniany czy murowany? A przede wszystkim – energooszczędny czy pasywny? W artykule dowiesz się, co to znaczy.
Każdy inwestor staje przed tym dylematem: jaki projekt domu, jaka technologia i jakie materiały sprawdzą się najlepiej. To bardzo ważna decyzja, ponieważ będzie miała ogromny wpływ nie tylko na komfort domowników, lecz także na to, jakie koszty dom będzie generował w przyszłości. W czasach gwałtownie rosnących opłat za ogrzewanie czy energię każdy chciałby, aby koszty te były możliwie niskie. Jak to osiągnąć?
Dom energooszczędny – już nie wybór, a konieczność
Jeszcze kilkanaście czy nawet kilka lat temu można było stawiać budynki energooszczędne lub „zwykłe”. Energooszczędność była więc swego rodzaju „przywilejem” czy też wyborem bardziej świadomych inwestorów. Dziś dom energooszczędny to wymóg, jaki na inwestorów nakładają przepisy budowlane.
Zgodnie z najnowszymi warunkami technicznymi (czyli WT 2021), każdy nowo budowany dom może zużyć określoną (odpowiednio niską) ilość energii. W aktualnie obowiązujących warunkach technicznych wartość rocznego zapotrzebowania domu na nieodnawialną energię pierwotną (EP) potrzebną do ogrzewania, wentylacji, chłodzenia czy też oświetlenia nie może przekroczyć 70 kWh/m2. Nie można budować więc dziś domów innych niż energooszczędne.
Czym jest zapotrzebowanie na energię pierwotną EP? To podstawowy wyznacznik tego, czy Twój dom jest energooszczędny, czy raczej trzeba go uznać za „wampira energetycznego”. Wskaźnik EP to inaczej kilowatogodzina zużywana na każdy metr kwadratowy budynku w ciągu roku – oznacza się to z pomocą jednostki kWh/mkw/rok. Obecna norma 70 wskazuje więc, że w ciągu roku Twój dom nie powinien zużyć więcej niż 70 kilowatogodzin na metr kwadratowy rocznie.
Czy to dużo, czy mało? Dosyć mało, choć ze współczesną technologią wskaźnik ten da się z powodzeniem osiągnąć lub nawet znacząco zmniejszyć.
Jeszcze w 2017 r. normy zakładały, że powinno to być 95 kWh/mkw/rok. Dla porównania dom określany jako „wampir energetyczny”, czyli dom nieocieplony, bez wymienionej stolarki okiennej i drzwiowej, z wieloma miejscami, przez które ciepło ucieka, potrzebuje nawet 200 i więcej kWh/m2/rok. Oznacza to, że koszty energii (i rachunki za nią) są w nim wielokrotnie wyższe niż w domu energooszczędnym.
Jak sprawić, by dom był energooszczędny?
Inwestorzy, projektanci i wykonawcy mają wiele sposobów, aby osiągnąć minimalny cel energetyczności domu. Należą do nich np.:
- Termomodernizacja budynku i wyeliminowanie miejsc, przez które ucieka ciepło (czyli tzw. mostków cieplnych), zaizolowanie ścian, stropów, fundamentów, podłóg i rur instalacji. Tutaj pomocne są nowoczesne technologie, w tym m.in. szalunki tracone oferowane przez TKR.
- Stolarka okienna z izolowanymi pakietami szybowymi z ramkami dystansowymi – współczynnik przenikania ciepła nie może tu przekroczyć 0,9 W/m2K w przypadku zwykłych okien i drzwi balkonowych oraz 1,1
- W/m2K w przypadku okien połaciowych.
- Drzwi zewnętrzne z wypełnieniem materiałem termoizolacyjnym i o właściwych parametrach przenikania ciepła.
- Ciepły montaż okien, czyli taki sposób instalacji okna w ścianie, który uszczelnia miejsce zamocowania ramy okiennej w konstrukcji budynku.
Czym jest dom pasywny?
Można powiedzieć, że dom pasywny to spory krok dalej w kierunku energooszczędności. Jeśli dom energooszczędny rocznie pochłania nie więcej niż 70 kWh/m2/rok, to aby dom zyskał miano pasywnego, współczynnik ten powinien spaść poniżej 15.
Po co buduje się dom pasywny?
- w celu radykalnego zmniejszenia kosztów utrzymania domu oraz rachunków za energię.
- aby uniezależnić się (lub prawie uniezależnić) od zewnętrznych źródeł energii i ich wahających się cen.
- domy pasywne oszczędzają energię, zmniejszają straty ciepła, ale też zapewniają optymalną temperaturę, dbają o komfort mieszkańców i zdrowe powietrze, którym oddychają.
Jak wybudować dom pasywny? Oto najważniejsze zasady
Dom pasywny ma swoje charakterystyczne cechy:
- Brak mostków termicznych osiągany dzięki bardzo szczelnej izolacji z pomocą odpowiednich materiałów i technologii. Dzięki temu w pomieszczeniach utrzymuje się komfortowa temperatura, a konieczność grzania (lub chłodzenia) jest zminimalizowana.
- Zwarta bryła i hermetyczna konstrukcja – domy pasywne są pozbawione skomplikowanych, wielopłaszczyznowych dachów, balkonów, mansard – wszystkich elementów, które mogą zmieniać się w potencjalne mostki cieplne. Mają najczęściej formę zwartego prostokąta z dachem dwuspadowym.
- Doskonałe okna i drzwi o najwyższych parametrach w zakresie przenikania ciepła.
- Układ pomieszczeń dostosowany do stron świata, aby maksymalnie wykorzystać naturalne nasłonecznienie i ogrzewać pomieszczenia światłem słonecznym. Duże przeszklenia są więc sytuowane od strony południowej, a pomieszczenia niewymagające światła dziennego (łazienka, wiatrołap, pomieszczenia techniczne) – od strony północnej.
- Odnawialne źródła energii – instalacje fotowoltaiczne i pompa ciepła.
- Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła (rekuperacją) – dzięki temu dom odzyskuje ciepło ze zużytego powietrza i kieruje je do świeżego.
Stosując powyższe zalecenia, a także wybierając właściwy projekt domu, odpowiednią technologię i wykonawców, jesteś w stanie postawić dom, który niemal nie będzie potrzebował energii do ogrzania.
Technologia pasywna to zdecydowanie przyszłość budownictwa. Już dziś warto się przygotować na nowe i przemyśleć, czy nie postawić domu w tym standardzie. Choć oznacza to większe koszty w momencie budowy, dom pasywny to oszczędności nie do przecenienia!